Potrzebne będą: nagroda.
Sztuczka ta działa na publiczność niczym magnes, a jednocześnie stanowi dowód olbrzymiego zaufonie ze strony psa. Najpierw każmy psu się położyć, dając komendę LEŻEĆ. Jeśli nie leży prosto, lecz przechyla się lekko na jedną stronę, to prawdopodobnie jest to jego ulubiony bok i w takiej właśnie pozycji powinniśmy pracować dalej. Trzeba jeszcze tylko podjąć jedną decyzję. Czy pies ma leżeć na plecach, czy na boku? Gdy pies leży na boku, szansa na to, że w różnych sytuacjach pozostanie całkowicie nieruchomo jest znacznie większa. Jęśli więc pies leży na boku, uklęknijmy obok niego, tak żeby jego tylne kończyny skierowane były w naszą stronę. Teraz delikatnie przyciśnijmy mu głowę i ramiona do podłogi, wydając jednocześnie komendę ZDECHŁ PIES. Jeśli pies leży, pogłaszczmy go delikatnie po boku i spokojnie do niego przemówmy. Musimy uczynić wszystko, aby pies pozostał bez ruchu. Początkowo zostańmy przy nim, nie próbujmy odwracać jego uwagi i nie wymagajmy zbyt wiele (10 sekund w zupełności wystarczy). Właśnie przy tym ćwiczeniu szczególnie ważne jest, by przyzwyczaić psa do komendy zwalniającej go z wykonywania zadania, np. GOTOWE lub WSTAWAJ. W wypadku tej sztuczki sukces zależy od cierpliwości i właściwego stopniowania trudności. Jeśli nasz uczeń podczas ćwiczeń porusza się, kładziemy spokojnie dłoń na odpowiedniej części ciała i mówimy NIE, ZDECHŁ PIES. Kiedy pies się uspokoi, zmniejszamy nacisk dłoni i w końcu ją zabieramy. Gdy pies nauczył się już spokojnie leżeć, wstajemy, ale zostajemy przy nim na tyle blisko, by pies mógł nas śledzić oczyma, w przeciwnym wypadku sprowokujemy go do podniesienia łba. Jeśli wszystko idzie głodko, można zacząć wydwawć najpierw ciche, potem głośniejsze dźwięki, np. klaskanie itp. Nie odzywajmy się jednak do psa. Wystarczy od czasu do czasu powiedziec DOBRZE, ZDECHŁ PIES. Unikajmy także gwałtownych ruchów. Nastepnym etapem jest włączenie elementów dekoncentrujących psa. Można na przykład przeprowadzić w bliskiej odległości innego psa, oczywiście na smyczy. Nie zapominajmy nigdy o komendzie kończącej, np. GOTOWE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz