Adk

sobota, 22 stycznia 2011

Poszukiwania w śniegu - uwielbiane przez psy

W realnym życiu wyszkolone psy-ratownicy szukają osób zasypanych pod lawinami. Jednak zabawa w sniegu nadaje się dla wszystkich psów, a większość z nich jest wprost zachwycona białym puchem. Z rozkoszą ryją w śniegu pyskiem, tarzają się i kopią. Jeśli pies już wcześniej bawił się w poszukiwania, bardzo szybko pojmie, że tym razem chodzi o to, by odszukać węchem zakopane w śniegu przedmioty i je wygrzebać. Podczas pierwszych prób nie należy używać zbyt małych przedmiotów (może być to np. czapka lub mały plecaczek) i chować ich zbyt głęboko pod powierzchnią. Pamiętajmy o tym, że trzeba czasu, aby substancje zapachowe rozchodzące się z zakopanego przedmiotu dotarły do powierzchni. Im bardziej zbity śnieg, tym mniej zapachu dotrze na górę. Głębokość kryjówki zwiększajmy stopniowo. Nawet psy lawinowe podczas pierwszego egzaminu szukają przedmiotów ukrytych zaledwie na głębokości pół metra. Później oczywiście przedmioty zakopywane są głębiej. Jeśli pies czyni wyraźne postępy, można spróbować ukończyć szkolenie na drużynę ratowniczą. Czasami organizowane są one również w ograniczonym zakresie dla nieprofesjonalistów. Ze względów bezpieczeństwa nie powinno się wykopywać dołu i chować w nim lub przysypywać innej osoby. Przy odrobinie wysiłku i cierpliwości uda się z pewnością zbudować - naziemne - trwałe i przestronne igloo, w którym będzie mógł ukryć się człowiek. Wejście powinno być zastawione dużą bryłą śniegu i lekko przysypane. Pies zachęcany jest jak zawsze komendą SZUKAJ. Przekopywanie dojścia do ukochanego pana czy ukochanej pani sprawi każdemu psu ogromną radość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz