Adk
poniedziałek, 17 stycznia 2011
Zabawy z psem w rzucanie - porady godne uwagi
Niemal wszystie psy uwielbiają biegać za rzuconym przedmiotem, traktując go jako zdobycz. Zachowanie to jest częścią wrodzonego instynktu łowieckiego. Do tej zabawy zachęcają nie tylko piłki i krążki frisbee. W sklepach pokazała się ostatnio bogata oferta zabawek dla psów, z których teoretycznie niemal wszystkie nadają się do rzucania. Można kupić również pływające kółka. Niektóre z nich są jednak tak ciężkie, że niemal całe chowają się pod powierzchnią wody. Jeśli kółko ma do tego maskujący kolor, psu trudno je odnaleźć. Podczas zabawy w wodzie nigdy nie wolno rzucać zabawki w nieznane mętne zbiorniki lub rwące rzeki. Mogą one stanowić dla psa poważne niebezpieczeństwo. Jeśli waszego psa raczej trudno zaliczyć do wilków morskich, nigdy nie wolno zmuszać go do wejścia do wody. Najlepiej samemu wejść nieco głębiej i zachęcić czworonoga, by uczynił to samo. Dajmy mu czas na przezwyciężenie początkowych obaw. Jedynie nielicznym psom chlapanie się w wodzie nie sprawia przyjemności. Piłki tenisowe można kupić tanio i bez trudności. Warto jednak czsami przespacerować się wokół kortów tenisowych. Niemożliwe, żeby pies nie znalazł wtedy żadnej piłki. Wysłużone piłki tenisowe można często otrzymać w prezencie. Nie ma żadnych przeciwskazań, jeżeli chodzi o okazjonalne rzucanie psu piłki tenisowej, pod warunkiem jednak, że będziemy przestrzegać następujących zasad: piłka tenisowa nie może stać się gryzakiem na stałe. Przede wszystkim kolorowe piłki zawierają barwniki, które pozostawiają plamy nawet na dywanach. Poza tym pies, który na stałe gryzie piłki tenisowe, ściera na nich zęby. Dużym psom (owczarek niemiecki, rottweiler) nie wolno rzucać piłki tenisowej pionowo w górę, poniewąż spadając na ziemię, może wpaść tak głęboko w pysk, że nie da się jej wyjąć i pies się udusi. Pamiętajmy, że każda mała piłka, na przykład golfowa, może być dla dużego psa bardzo niebezpieczna!!! Jeśli chodzi o krążki frisbee, to kupujmy tylko te przeznaczone specjalnie dla psów. Są one bardziej elastyczne i trwałe niż pozostałe. Jeśli używamy do rzucania patyka, poszukajmy takiego, który jest krótki i możliwie tępy na końcach, żeby pies chwytając go, się nie pokaleczył. Wraz z rosnącymi umiejętnościami można używać wszystkiego, czym da się rzucać i co pies jest w stanie schwycić ze względu na kształt i wielkość. Podczas pierwszych zabaw z młodym psem najlepiej używać jego ulubionej zabawki. Aby zabawa nie była zbyt jednostronna, pies powinien przynosić schwytany przedmiot. Kiedy pies zrozumie, że jego pan tylko wtedy ponownie rzuci zabawkę, gdy on sam ją z powrotem przyniesie, będzie już bardzo bliski nauczenia się aportowania. Nigdy nie biegnijcie za swoim psem, lecz raczej w odwrotnym kierunku. Poprawne aportowanie nie jest w zabawie takie ważne, ale w przypadku psów zapamiętale gryzących zdobycz lepiej kazać im położyć ją u stóp. Większość czworonogów nigdy nie ma dosyć rzucania piłką. Gdy bawimy się z psem w terenie, musimy przestrzegać kilku zasad. Nie wolno bawić się w aportowanie na terenach leśnych. Może się zdarzyć, że myśliwy nie zobaczy właściciela, a jedynie wałęsającego się bezpańskiego psa, szczególnie jeśli ten zejdzie z drogi, co może mieć tragiczne konsekwencje. Dla dobra zwierzyny należy zawsze poruszać się tylko po wytyczonych drogach, a psa spuszczać ze smycz jedynie wtedy, gdy jesteśmy całkowicie pewni, że nie będzie gonił zwierząt. W niektórych lasach spuszczanie psów ze smyczy jest wogóle zabronione. Na polach i łąkach należy szanować własność rolników oraz tereny chronione. Nie rzucajmy psu piłki w wysoką nieskoszoną trawę, bo w ten sposób zakłócilibyśmy spokój ptactwa. Mówiąc ogólnie zachowujmy się zawsze "przyjaźnie dla środowiska", co z pewnością przyczyni sie do poprawienia opinii o posiadaczach psów. Jeżeli chodzi o parki i inne tereny zielone, to obowiązują tam różne przepisy. Jeśli macie psa, który powinien nosić kaganiec (rasy agresywne), należy zabierac większą piłkę (na przykład nożną). Początkowo pies będzie próbował złapać piłkę zębami. Należy pomóc mu zrozumieć, że może ją przecież pchać pyskiem aż do stóp swojego pana. W ten sposób z przeszkody uczynimy zaletę. Moim zdaniem całkowicie wystarczy tu zwyczajna piłka i nie widzę sensu kupowania dla psów w kagańcu bardzo drogich specjalnych piłek z krótkimi linkami po obu stronach. Gdy w pobliżu znajdują się inne psy, powinniśmy zrezygnować z zabawy w aportowanie. Rzucając na przykład patyk, moglibyśmy sprowokować inne czworonogi do gonienia za zdobyczą, co już niejednokrotnie dało początek potężnej awanturze. Za piłką czy patykiem uwielbiają biegać również zaawansowane wiekiem psy. Pamiętajmy tylko, że nie trzymają się one już tak pewnie na nogach i gwałtowna zmiana kierunku ruchu oraz raptowne hamowanie z pełnego biegu za bardzo obciążają stare kości. Odpuśćmy trochę, grając w "piłkę dla emerytów". Zamiast rzucać piłkę możemy ją toczyć (chyba że pies zdoła ją pochwycić na stojąco), tak żeby "polowanie" nie było nadto męczące. Nawet bardzo stare psy lubią łapać toczącą się im prosto w łapy piłkę, nie muszą wtedy zbytnio się wysilać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz